poniedziałek, 10 grudnia 2012

W epoce Facebook'a nasz blog cierpi. Będziemy próbowały go dopieszczać, a teraz zapraszamy na świąteczne show w Klubie Komediowym Chłodna (Warszawa, Chłodna 25). Już 13 grudnia o 19 i o 21. To będzie już trzeci pokaz burleski na Chłodnej, liczcie na więcej!


Nowe show burleskowej załogi Betty Q - "Jak przeżyć święta - przewodnik ilustrowany"

Burleska przydaje się przed świętami, podczas świąt i po świętach. Żebyście wiedzieli co jest najlepszym prezentem. I mieli co wspominać nad karpiem. I wiedzieli jak rozebrać choinkę. 

Niezależnie od tego jakie święta obchodzicie. Szczęśliwych świąt zimowych!

Święta * Burleska * Miłość

(zanucić:)

Dzisiaj na Chłodnej,
dzisiaj na Chłodnej,
szczęśliwa nowina,
bo Betty piękna,
bo Betty piękna,
swój show znów zaczyna!
*
Cicha noc, piękna noc, performerki idą w tan.
A w kulisach zamieszanie, nasutników nie zostanie.
Wszyscy będą piać! Wszyscy będą piać!
*
Chwała dobrej burlesce,
Chwała dobrej burlesce,
a brokat na scenie!

Betty Q & Crew w składzie:
Betty Q
Kitty Van Purr
Juicy Jane
Oraz Goście i prezenty

Prowadzenie: Pan Ząbek

więcej o Betty Q & Crew: www.facebook.com/bettyqandcrew

bilety: 30/40zł

Miejsce: Klub Komediowy Chłodna, Chłodna 25, Warszawa
Rezerwacja biletów: komedia@chlodna25.p



niedziela, 23 września 2012

Brokat & All That Jazz na Chłodnej

fot. Jacek Zamski
Idzie jesień, więc koniec z szlajaniem się po parkach! Czas rozpocząć sezon kulturalny!

Tak się składa, że mamy przyjemność nieoficjalnie inaugurować przemianę Klubokawiarni Chłodna 25 w Klub Komediowy Chłodna. I pod tą ostatnią nazwą zagramy dla Was dwa spektakle.

2 października w Warszawie przy Chłodnej 25 o godz. 19 i o 21 pokażemy Wam ponad godzinne show dobrej burleski!

Wciąż nie wiesz, co to burleska, a wstydzisz się zapytać? Sądzisz, że gorsety zniewalają kobiety? A wysokie obcasy mają zły wpływ na kręgosłup (moralny)? Nie wiesz jak działa "Jazz and liquer"? Chcesz wiedzieć, jaka jest najpiękniejsza rzecz na świecie i dlaczego to brokat? W tym show najważniejsze jest to, czego nie widać, ale to, co zobaczycie i tak nie pozwoli Wam zasnąć.

reżyseria: Betty Q

wystąpią:
Betty Q
Kitty Van Purr
Juicy Jane

sexy: *****
funny: *****

bilety: 40 zł / 30 zł
rezerwacje: komedia@chlodna25.pl


Jeśli chcecie oglądać nas na Chłodnej co miesiąc - przyjdźcie tłumnie! 
Pokażcie, że Warszawa jest gotowa na burleskę!

Róbcie rezerwacje, bo w na naszym poprzednim spektaklu zabrakło miejsc! Pamiętacie?

fot. M. Klimczak

sobota, 1 września 2012

Pomysł na wieczór panieński, a może na nietypowy kawalerski...

fot. Aga Bilska
Nie masz pomysłu na wieczór panieński? Chcesz razem z przyjaciółkami nauczyć się burleski? Zacznijcie wieczór z Betty Q. 


Program składa się z pokazu burleski i warsztatu tańca. Możliwe są choreografie z rekwizytami (kapelusze/ boa/ rękawiczki/ krzesła...). 

Dodatkowo możemy zapewnić:

*warsztat tassels twirling (czyli po polsku: kręcenia nasutnikami z frędzelkami), możliwość zakupu autorskich, ręcznie wykonanych pasties i tassels
*profesjonalny make up i fryzury w stylu retro dla panny młodej i uczestniczek
*sesję zdjęciową i reportaż z warsztatu burleski
*catering na miarę kabaretowego klimatu

To wszystko w wybranym przez Was miejscu lub w Szkole Tańca Oh Lala (w samym centrum Warszawy). 


A może chcesz sprawić panu młodemu warsztat pt. "Perfect husband" na jego kawalerskim? 

Pan młody i jego koledzy nauczą się jak dogodzić przyszłej żonie, upiec ciasto, posprzątać mieszkanie i być prawdziwym dżentelmenem... To wszystko w pin up stylu przyprawione szczyptą retro, erotyzmu oraz garścią klasy.

Więcej informacji i rezerwacje: betty-q@wp.pl

środa, 29 sierpnia 2012

hand made pasties i występy przed bardzo dużą widownią


Jak już kiedyś o tym pisałam, kostiumy do moich numerów powstają nie tylko według moich projektów, ale też bardzo często sama je szyję. 

Muszę przyznać, że jest część garderoby, nad którą  pracę wprost uwielbiam. Pasties, nasutniki... jak zwał, tak zwał... Wymyślanie ich, a potem wykonywanie to sama przyjemność. Te, które widzicie niżej powstały z czerwonego filcu, cekinów, koralików oraz atłasowych różyczek.

                                              
 Zajęły mi około 3 godzin, ale warto było! Są moimi ulubionymi i naprawdę robią wrażenie. Zwłaszcza w zestawieniu z czerwonymi brokatowymi ustami... 

A będziecie się mogli o tym przekonać już w tę sobotę o 20.00 w pierwszym odcinku nowego sezonu "Mam talent" w TVN! Do zobaczenia!

jak alabaster


Czy muszę wrócić z (prawie) wakacji opalona? Naprawdę? Wcale nie!

To, czego najbardziej nie znoszę latem, to białe ślady w miejscach, gdzie zaczynała się bluzka/ramiączko/spodenki. Nie do przyjęcia. Między innymi z tego powodu nie uznaje opalania. Są też inne argumenty przeciwko opalaniu: skóra, która nie ma za dużo styczności ze słońcem, dłużej będzie jędrna i zdrowa. Opalenizna już dawno przestała być modna. A żeby to potwierdzić - pewnie zauważyliście, że w tym sezonie wreszcie masowo pojawiły się piękne jednoczęściowe kostiumy?

Tylko jak się nie opalić (nawet przypadkiem) w sierpniu w Izraelu?  Są na to sposoby!

Kapelusz z dużym rondem osłoni twarz, szyję i kark, ale też zrobi z ciebie gwiazdę, nawet na środku pustyni!

Krem z wysokim filtrem, nakładany najrzadziej co 4 godziny, na wszystkie odsłonięte partie ciała zabezpieczy cię przez niechcianym wzorkiem japonek na stopie (a późne wyjazdy na wakacje mają jeszcze tę zaletę, że trafiasz na wyprzedaże wszystkich kremów z filtrem, także niedrogo możesz kupić też te z najwyższym). Ja używałam "pięćdziesiątki".

Do tego mój ulubiony letni gadżet, czyli parasolka. Używam jej na słońce także tu, w Warszawie. W Izraelu chodzą z nimi tylko starsze panie, ale ja już przyzwyczaiłam się do tego, że jestem niemodna, więc z przyjemnością dzierżyłam ze sobą swój prywatny skrawek cienia.

Wróciłam do domu prawie nietknięta słońcem (bo każdemu zdarzają się chwile zapomnienia) zrobiłam intensywną i zupełnie magiczną maskę na włosy, aby zrekompensować im słońce i sól i powoli szykuję już niestety jesienną garderobę. Koniec lata... Ale idzie moja ulubiona pora roku - wczesna jesień i będzie można wyjąć z szafy kolorowe jesionki i brodzić w kolorowych liściach...


środa, 15 sierpnia 2012

Post dla spostrzegawczych

Dziś z mojej szafy wywędrowały 3 ikeowskie torby ciuchów. To były trudne rozstania. Często po wielu latach. Całe szczęście, że miałam surowe oko mojej mamy, która bez sentymentu pozbywała się za małych spódniczek, 20 letnich sukienek i t-shirtów z przeszłością. Myślę że sama nie dałabym rady...

Teraz jakoś mi lżej. Cudowna mama wzięła się również za skrzyneczkę z biżuterią i bibelotami. Tu rozstania byłyby jeszcze cięższe. Na szczęście ustanowiłyśmy kwarantannę dla wszystkich gadżetów. Teraz wyeksponowane przejdą test - w czym tak naprawdę chodzę.

Kiedy patrzę na ten wieszak -gorset, którego już prawie nie widać spod błyskotek, widzę kolejne etapy wizerunkowych metamorfoz. Spostrzegawczy na pewno zauważą, jakie kurioza wiszą na gorsecie. Coś czuje, że z wieloma z nich będę się rychło rozstawać. Będzie trzeba znaleźć dla nich dobre ręce ;)

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Projekt nowego kostiumu- czyli Betty rysuje!

Nawet nie wiecie ile radości sprawia zabawa farbami, kredkami i flamastrami. Co prawda malutkie doświadczenie w projektowaniu swoich kostiumów już mam, ale do tej pory były to dość proste produkcjena przykład:

...uszyty bez maszyny do szycia kostium róży...


...zrobiony za pomocą paru agrafek różany kostium...

fot. Jola Skóra
make up: Agnieszka Lamcha

 ...uszyty przez wspaniałą Pati kostium Fischikelli i czekoladowa suknia spod jej rąk...


Ale teraz narysowałam coś ekstra! I jestem pewna, że wyjdzie jeszcze lepiej niż na rysunkach... W tym projekcie inspirowałam się już istniejącymi podobnymi gorsetami, ale obiecuję, że mój będzie wyjątkowy! Czy Wy też nie możecie się doczekać? Premierę będzie miał w listopadzie! Warto czekać!